Historia naszego klubu to ponad rok, w którym kształtował się obecny wizerunek Husar Bolesławiec. Wszystko zaczęło się spontanicznie, bo pewnego marcowego wieczoru zrodził się pomysł abyśmy zaczęli trenować nietypową jak na Polskę dyscyplinę sportową a mianowicie rugby. Na początku treningi nie przypominały treningów drużyny rugby, bo nikt z nas nie posiadał wymaganej wiedzy na temat tego sportu. Na szczęście otrzymaliśmy wsparcie wielokrotnego reprezentanta Polski, który zgodził się nam pomóc i do dziś jest naszym trenerem. Po tym jak mieliśmy już trenera z prawdziwego zdarzenia i ludzi chętnych do gry, można powiedzieć, że w Bolesławcu zaczęła się tworzyć drużyna rugby. Po rozmowach wspólnie postanowiliśmy spróbować swoich sił w lidze rugby 7. W maju 2005 roku narodziła się idea zorganizowania letniego turnieju rugby 7 na piasku w Bolesławcu. Zaczęliśmy więc przygotowywać się do naszego przedsięwzięcia poprzez wzmożone treningi, i cały czas towarzyszyła nam chęć rozpropagowania w Bolesławcu rugby. Turniej miał się odbywać w sierpniu podczas Bolesławieckiego Święta Ceramiki. Data bardzo nam odpowiadała bo zależało nam aby w naszym mieście i okolicach zaciekawić ludzi tą dyscypliną sportu. Dzięki zaangażowaniu całej drużyny i pomocy sponsorów oraz ludzi ciepło nastawionych do rugby udało się zorganizować całkiem fajną imprezę sportową. Turniej miał spory odzew w Bolesławcu i dzięki niemu dużo osób zaczęło z nami trenować ale jak wiadomo ta dyscyplina sportu nie jest dla każdego i wielu się wykruszyło z takich czy innych powodów, spora część wyjechała też na studia. Warto zauważyć że Husar Bolesławiec wygrał cały turniej a drużyny z którymi graliśmy to znane marki w Polsce i nie było mowy o taryfie ulgowej. Następnym celem stał się turniej eliminacyjny do mistrzostw Polski w Nowym Sączu. Na wyżej wymieniony turniej mieliśmy jechać pod koniec września 2005 roku. Udało nam się skompletować dwie siódemki ale jak się na miejscu okazało, mogliśmy wystawić tylko jedną. Inaczej jak w Bolesławcu ten turniej odbywał się na pełnowymiarowym boisku trawiastym, więc byliśmy debiutantami. Zajęliśmy tam piąte miejsce, co uważamy że jest dobrym wynikiem zważywszy na to, że to był nasz pierwszy turniej z prawdziwego zdarzenia. Obecnie planujemy w lidze siódemek, pod koniec maja wyjazd na międzynarodowy turniej do Dresna.